Z pamiętnika Korony Dożynkowej
27 czerwiec 2015
To nie żarty, dopiero koniec czerwca, lato nie dawno się zaczęło a my już myślimy o jesieni. Korona Dożynkowa jak na kobietę przystało potrzebuje dużo czasu aby się wystroić zanim się pokaże całemu światu. Dlatego w sobotnie przedpołudnie zebrałyśmy się aby zrealizować pierwszy punkt stworzenia Korony Dożynkowej.
Najpierw trzeba było naciąć zboża:
Większość z nas uczestniczy w takim przedsięwzięciu pierwszy raz. Brak doświadczenia doprowadził nas do pani Brygidy Grochla, która wspiera nas nie tylko w teorii ale również w praktyce. Krótko mówiąc została naszą Encyklopedią Wiedzy.
Następnie trzeba oczyścić każde źdźbło. Jest to praca lekka i przyjemna ale bardzo czasochłonna.
W tym czasie pani Grochla chętnie odpowiadała na niekończące się pytania. Wspólnie również zaplanowałyśmy realizację następnego punktu planu.
Już dziś zapraszam na kolejny wpis w "Pamiętniku Korony Dożynkowej"
Pozdrawiam serdecznie
Patrycja Murlowska