Z pamiętnika Korony Dożynkowej - szyjemy na miarę

Patrycja Murlowska

5 sierpień 2015

W środę wcieliłyśmy się w role krawcowych. Singer'y wymieniłyśmy na nożyczki, sekatory i drut.

 

 

Ścięte zboże ma różne długości, dlatego trzeba je przyciąć. Każdy kłos trzeba skrócić na długość około 40 cm.

Duuuuuużo tego zboża, ale miła atmosfera odstrasza monotonność.

Kolejny krok to wiązanie zboża za pomocą drutu w małe bukieciki.

Owijanie drutem to praca wymagająca wyczucia, zbyt mocne związanie może doprowadzić do połamania kłosów natomiast za luźne spowoduje rozsypanie się bukiecika.

Bukiecik do bukiecika i rośnie w oczach nasze składowisko.

Wszyscy, nawet dzieci, wiedzą że porządek to podstawa do rozpoczęcia kolejnego punku planu.

Projekt DFK "Ożywienie domów spotkań".

Za każdym razem gdy zamykamy drzwi naszego domu spotkań wychodzimy bogatsze o nowe doświadczenia i wiedzę. Świadomość, że za zamkniętymi drzwiami został "kawał dobrej roboty" budzi uśmiech na twarzy i chęć powrotu za kilka dni...

 

Pozdrawiam serdecznie

Patrycja Murlowska